Posted by on cze 12, 2015 in Blog, Wspinaczka | 3 comments

Michał Kowalski w Paklenicy, Chorwacja

Sekcjowicze Mystclimb dostarczają mi ostatnio coraz więcej powodów do dumy, a sobie kolejnych porcji satysfakcji. Niedawno pisałem o Nikodemie i jego wiosennej szarży, zawodniczych sukcesach Kasi i bliźniaków, a dziś z przyjemnością informuję, że swój nowy rekord pokonywanych trudności ustanowili bracia Szymek i Michał Kowalscy.


„Nekrolog dla Toudiego” 6.2, to najnowszy top Michała, a droga „Kursk ekiperski” 6.3 padła łupem starszego z braci – Szymona. Michał stwierdził, że to dopiero poczatek, a droga mu podeszła, niemniej należą mu się serdeczne gratulacje!

Michał Kowalski w Paklenicy, Chorwacja

Michał Kowalski w Paklenicy, Chorwacja

 

Szymek zawsze prezentował dojrzałe i spokojne podejście do swojego wspinaczkowego rozwoju. Zew cyfry dosięgnął jednak i jego, w związku z czym postanowił wreszcie wstawić się w coś trudniejszego:

 „Dotychczas skupiałem się na robieniu dużej ilości prostych dróg (w większości onsight), a teraz dołożę do tego wyznaczanie celów związanych z cyfrą (nie zapominająć oczywiście o radości jaką niesie ze sobą wspinanie).”

A oto „Kursk ekiperski” jego oczami:

„Droga dość długa i bardzo urozmaicona. Troszkę klam, parę dwójeczek, bardzo czujne wejście na półeczkę. Dodatkowo patent z podchaczeniem piętki (dzięki dla Michała Obrzuta). Jakby tego było mało, to jeszcze oblak, z którego należy dynamicznie zadać do odciągu. Droga oferuje zatem wszystko co we wspinaniu najlepsze. W przewodniku jest ona zaznaczona jako 6.3 z uśmiechem i rzeczywiście spowodowała ona uśmiech na mojej twarzy :)”

Znając obu braci jestem pewien, że to nie koniec. Wszyscy trzymamy kciuki za dalsze postepy tego ambitnego i sympatycznego duetu!


Też chcesz podnosić swoje umiejętności i rozwijać swoją przygodę ze wspinaczką? Trenuj z ekipą Mysticlimb.

Sprawdź >>