Niezabezpieczanie końca liny to karygodny błąd, który może mieć tragiczne konsekwencje. Ważne byś umiał zrobić to poprawnie, bo byle jaki węzeł na końcu = brak węzła!
Przygotowałem dla Ciebie video – instrukcję wiązania połówki podwójnego zderzakowego – węzła idealnego do zabezpieczania końca liny. Miłego oglądania!
Jak zawiązać podwójną ósemkę? [film]
Umiejętność przywiązania się liną do uprzęży to chleb powszedni każdego wspinacza. Czy na pewno? Niestaranne wiązanie podwójnej ósemki dotyczy 86,9% wszystkich wspinaczy – tak mówi całkowicie wyssana z palca statystyka. Prawdą jest jednak, że większość węzłów, które na co dzień oglądam to niechlujne precle, które, choć z reguły spełniają kryteria bezpieczeństwa, to z pewnością nie ułatwiają życia wspinaczowi. Niewystarczająco dociągnięte, ze zbyt krótkimi albo za długimi końcówkami – niezbyt dobrze świadczą o motającym je byle jak wspinaczu.
Read MoreJak obciąć linę wspinaczkową? [FILM]
Lina wspinaczkowa zużywa się, czasem wręcz w zatrważającym tempie. Co zrobić kiedy Twój sznurek jest zmechacony albo ma już przetarty oplot? To proste – obetnij go!
Ale jak to? To tak można? Czy to bezpieczne? Tak po prostu uciąć?
Jak wybrać pierwsze buty wspinaczkowe?
Aż dziw, że dopiero teraz poruszam ten temat, bo dobór modelu i rozmiaru butów wspinaczkowych, sprawia chyba najwięcej problemów początkującym wspinaczom. Czy musisz mieć odporność na ból jak gejsza, a poczucie estetyki schować do kieszeni, żeby posługiwać się dobrymi butami? Czy jest sens kupować drogie/tanie/ze średniej półki buty wspinaczkowe? No i czy buty wspinają się same? Liczę, że po tym wpisie i Ty i ja będziemy mądrzejsi.
Read MoreWspinaczkowa procedura bezpieczeństwa
Wypadki podobno chodzą po ludziach. I niektórych uniknąć się nie da. Jednak tragedie, o których słyszymy co jakiś czas, w większości nie musiały się wydarzyć, gdyby stosowano dobre wspinaczkowe nawyki.
Read MoreRozgrzewka wspinaczkowa
W podstawówce każdą przerwę spędzaliśmy z kolegami biegając po korytarzach albo popisując się tym, kto wyżej doskoczy. Kiedy więc nadchodziła godzina wuefu, niewiele traciliśmy obijając się na rozgrzewce. Krążenia stawów tylko nas wychładzały, a w truchciku się nudziliśmy. Wtedy rozgrzewka wydawała się stratą czasu, o który można było wydłużyć meczyk, więc nikt jej nie lubił.
Read More