Pierwszy etap budowania formy zakończony. Duża ulga, bo bywało ciężko, szczególnie w kwestii motywacji. Nie obyło sie bez błędów, korekt (to akurat dobrze), zdarzyło się też kilka buntów ze strony organizmu, ale ostatecznie dotrwałem do momentu, na który czekałem i…chcę jeszcze raz!
Na gorąco wypiszę jeszcze tylko błędy i wyciągnę wnioski, żeby kolejny cykl załadunkowy ułożyć jeszcze lepiej.
Co do niedociągnięć, to z pewnością mogłem o wiele lepiej rozplanowywać obciążenie treningowe w skali tygodnia – z reguły poniedziałkowe sesje były za mocne, co wymuszało albo nieplanowany rest, albo mniejszą niż planowana intensywność ostatniego dnia. Zdecydowanie za mało pracowałem też nad gibkością, no i jak zwykle sen…
O innych niuansach nie będę tutaj pisał, bo są mocno indywidualne, z resztą teraz dominuje u mnie raczej poczucie zadowolenia z siebie niż chęć samobiczowania. Kilka dobrych rzeczy, które się przez ten czas zdarzyły wymieniam poniżej:
– byłem na wielu treningach, na których mogło mnie nie być, bo mi się po prostu nie chciało (dzięki GymElite za motywacyjne fiszki – nawet głowa konia dała radę;))
– osiągnąłem progres w kilku ćwiczeniach, nie napalałem się na przeskakiwanie poziomów, tylko akceptowałem, że jestem słaby i zaczynałem od początku
– zrobiłem duży krok w kierunku zmiany nawyków żywieniowych (o tym wkrótce więcej, bo powoli staję się fanatykiem)
– doładowałem wiedzę i znalazłem jej nowe źródła (niektóre trafiły do mnie niespodziewanie – dzięki K.:*)
– odkryłem u siebie słabą stronę, o której zawsze myślałem, że jest silną (wielka rzecz)
Są też minusy tej treningowej zajawki:
– zaniedbałem bloga
– mam buty do podklejenia
– świat zmierza ku zagładzie 😉
Teraz, zgodnie z planem, do początku lutego nie robię nic, co wymaga zegarka, stopera czy innego ustrojstwa, funduję sobie po prostu kilka tygodni wspinaczkowej zabawy (już trochę zacząłem jeśli mam być szczery, bo nie mogłem się doczekać).
Tyle na dziś, bo znów zawalę sen. Jeszcze tylko podziękowania dla 8a.pl za wsparcie i pozytywna nutka 🙂
Pozdro!
Też chcesz podnosić swoje umiejętności i rozwijać swoją przygodę ze wspinaczką? Trenuj z ekipą Mysticlimb.
Sprawdź >>