Posted by on maj 31, 2015 in Blog, Wspinaczka | 4 comments

DSC_0699Świetnie rozpoczął sezon skałkowy 2015 sekcjowicz Mysticlimb, a zapewne już niebawem członek CLIMBSmart Team’u – Nikodem Balon. Regularny trening zimą już wczesną wiosną zaowocował doskonałymi prowadzeniami w skałach.

Na otwarcie sezonu Nikodem wybrał drogę „Alto Mortale” 6.3 w Dol. Kobylańskiej. Według niego trasa nie należy do najpiękniejszych, najwyraźniej jednak miał ochotę na „mega małe gnioty i giełganie w plycie”. Kto silnemu zabroni?

 

DSC_0597

Nikodem w Mamutowej, fot. Kasia Baruch

 

Swoją kolejną zdobycz Nikodem dla odmiany komplementuje. Mowa o „Torbie polskiej” za 6.3+, która na szczególne uznanie zasłużyła kapitalną sekwencją i ciągiem do końca.
Wypad na Podkarpacie to jeszcze więcej „ochów” i „achów” 😉 Padają m.in. „Dragon”6.2+ i „Strachy na Lachy” 6.3, które Nikodem bez wahania umieszcza w zakładce „klasyki”.
Uskrzydlony dotychczasowymi sukcesami Nikodem wraca na naszą Jurę aby zamknąć otwarty w zeszłym sezonie rozdział pt. „Dunajowa Cesta” 6.3. I chyba troszkę się zdziwił, że „rok temu ruch w cruxie wydawał się kilometrowy, a dzisiaj? Dzisiaj się po prostu dogina i do chwytu blisko;)” – takich wrażeń na początku sezonu życzymy sobie wszyscy – teach me master!

 

111

Po pierwszych trudnościach, fot. Kasia Baruch

 

Tylko dwóch prób trzeba było naszemu bohaterowi do zdobycia „Raju Utraconego” 6.3+. Zajęty operowaniem lupą podczas szukania stopni nie zaważył rzekomego cruxa, i choć wydawało mu się, że „prędzej pourywa palce”, to zachował czujność i ostatecznie wpiął się do stanu. Brawo!
Na osobny akapit i wyjątkowe uznanie zasługuje prowadzenie drogi „Prawe Nity” na Zakrzówku. To dla Nikodema kolejny szczebel na drabinie wspinaczkowych trudności, spore emocje i duża satysfakcja. Z przyjemnością oddaję mu głos:
Moje pierwsze VI.4! Wiele prób ale ta radość wpięcia do łańcucha… bezcenna! Droga kapitalna: 25 metrów technicznego wspinania, Każdy przechwyt ma to coś… ciężko opisać… TRZEBA ZROBIĆ aby to poczuć! Dla mnie obowiązkowy klasyk!

 

DSC_0598

Nic się nie boi… fot. Kasia Baruch

 

Zamiast osiąść na laurach Nikodem postanowił sięgnąć po więcej, niestety tylko namieszał sobie w głowie robiąc „Lewiatana” 6.3. Aby wrócić na właściwe tory odwiedził ponownie Zakrzówek i pocisnął „Prostowanie Kalcytówki” – swoje kolejne 6.4! Szybko przyklepał „Rudym Ormem” 6.3 i, choć troszkę tym przejściem dostał po dupie, to nie zraził się i zapisał na swoim koncie jeszcze „Aklamację” 6.3 oraz „Ostry dyżur” 6.4.

Mimo że W nikodemowym kajeciku cyfra ściele się gęsto w tym sezonie, to nie jest to raczej wynikiem szczególnego na nią parcia – wszystkie prowadzenia były szybkie, a oprócz najtrudniejszych dróg Nikodem zgromadził też ponad 50 łatwiejszych!
Tak trzymaj Nikodem i bez kompleksów mierz wyżej!


Też chcesz podnosić swoje umiejętności i rozwijać swoją przygodę ze wspinaczką? Trenuj z ekipą Mysticlimb.

Sprawdź >>